Ogromne wpłaty na hospicjum po apelu rodziny Anny Przybylskiej. Rodzina aktorki przed pogrzebem aktorki zaapelowała o nieprzynoszenie kwiatów, a o wpłaty na konto hospicjum dla dzieci „Bursztynowa przystań”. Zebrano prawie 200 tys. a pieniądze wciąż napływają.
Jeśli byłby to film w stylu laurki dla zmarłej, to tak. Natomiast kompletnie nie widzę komercyjnego filmu fabularnego, bo zwyczajnie nie ma o czym opowiadać.
Stary film „Love story” opowiadał bardzo prostą historię, a mimo to odniósł światowy sukces. Nie oceniałbym filmu, zanim nie trafi do kin. Równie dobrze może powstać kiepski, jak i bardzo dobry film. Przy czym droga od pomysłu do jego realizacji jest bardzo długa i może się zdarzyć, że taki film w ogóle nie powstanie. W moim odczuciu nie darzysz Anny Przybylskiej sympatią, zresztą masz do tego prawo i dlatego nie podoba ci się ta inicjatywa. Ale może się mylę? Może nie podoba ci się szum medialny towarzyszący śmierci aktorki?
Mam w stosunku do niej neutralne uczucia. Nie podoba mi się cały szum medialny i robienie z Przybylskiej na siłę kogoś wyjątkowego.
Popieram. Ok ja rozumiem, że była piękna, młoda, szczera, wesoła itp itd, ale na litość boską ona aktorką była mierną. "Zmagała się z ciężką chorobą.." bla bla bla moja mama też ma nowotwór i co powstanie o niej film? Też jest matką polką jak Anna Przybylska. W żadnym wypadku nie hejtuję, każda śmierć jest czyjąś tragedią i mnie też to w jakiś sposób dotknęło chociaż nie byłam jej fanką. Niech tylko nie popadają w jakieś paranoje: film o jej życiu, ulica z jej nazwiskiem.. Każdego zmarłego aktora będziemy teraz tak czcili?
Nie wiadomo o czym i póki co nie wiadomo kiedy i czy powstanie.
Na pewno nie mogą zbyt długo z tym zwlekać, bo trup całkiem ostygnie.