Jeśli ktoś ma być polskim Paulem Walkerem to na pewno nie jakaś serialowa aktorka. Walker to był gość, a ona nie dorastała mu do podeszwy butów.
Sorry za szczerość, ale taka prawda.
Naprawdę pragniesz się licytować? Mógłbym wymienić listę rzeczy, które robiła niedawno zmarła aktorka, a które nie przystoiły Walkerowi. Oszczędź mi i sobie tej nieprzyjemnej dla wszystkich czynności.
Wciąż uważam, że Walker to był aktor dobry dla napalonych nastolatek i rozemocjonowanych dojrzewających chłopców. W realnym świecie aktorem był przeciętnym (dla mnie nawet śmiesznym), tak samo jak przeciętną aktorką była Przybylska. Wchodzić w dyskusję z tą tezą i się jej przeciwstawiać, to czystej wody aberracja intelektualna. Nie jesteś tego w stanie zrozumieć, bo dałeś 10 filmowi Sin City - chociaż z tego powodu idealnie też pasujesz do bredni, które wypisujesz. Nic nie bierze się z niczego.
Piotrek Gniewkowski, znany bloger, dał niegdyś bardzo dobrą definicję filmwebowej "10". Dajemy je filmom, które niekoniecznie są najlepsze, ale, które najbardziej do nas trafiły. Tak było u mnie z "Sin City"i nie zamierzam się z tej oceny tłumaczyć. To prawda, zarówno Walker jak i Przybylska byli przeciętnymi aktorami. Walker jednak kręcił dobre filmy rozrywkowe, a Polka znana jest głównie z debilnego serialu "Daleko od noszy". Taka jest różnica i porównywanie tych postaci jest jak porównanie przysłowiowego szamba z perfumerią.
Dobrze to określił. Ale to nie znaczy, że ludzie w ten sposób oceniający to intelektualne pospólstwo i groteskowa swołocz - właśnie dlatego, że tak robią tym są. Proste.
Film Walkera były tak samo rozrywkowe jak filmy, w których grała Przybylska. Dopatrywać się jakiejś znaczącej przewagi w poziomie tych produkcji, to zwyczajna parodia z kinematografii.
Walker był producentem czterech filmów. Na poziomie filmowego dna. Tyle z jego "kręcenia" filmów.
Kręcił=brał czynny udział w produkcji
Dałbym tutaj pewien niezbyt mądry cytat o gustach i dyskutowaniu o nich, ale to banał. Poza tym "Sin City" spotkało się z powszechnym zachwytem, więc nie jestem w mojej opinii nt. tego filmu odosobniony.
Tak wiem, niesłuszne jest porównywanie tych postaci, bo gdyby Walker urodził się w Polsce też by pewnie nie zrobił dużej kariery. Ale taki jest Latający Potwór Spaghetti. Daje nam określone warunki i mamy je wykorzystać. Walker to zrobił, Przybylska wylądowała w serialach i gównianych komedyjkach. Sorry Winetou, Makaronowy Stwórca jest nieubłagany i nawet śmierć nie przyda ci chwały większej niż zasłużyłeś za życia. Walker zasłużył, aktoreczka z gównianego serialu nie. To jest fakt.
No właśnie "gusta". Kolejny dowód na to jak poprzez swje intelektualne zacofanie nie masz zielonego pojęcia o tym czym w istocie jest proces, na temat którego piszemy. Jeśli ktoś używa skryptu do oceniania filmów jako wykładni swojego gustu, to tak jak napisałem wcześniej - intelektualne pospólstwo i groteskowa swołocz. W twoich oczach Walker zasłużył z jednego powodu. Bo łykasz jak pelikan komercyjne gów*** produkowane pod ogromną większość pospolitych głupków tej planety. Ja poprzeczkę od zawsze stawiam sobie wyżej niż pospólstwo i dzięki temu po kilkudziesięciu latach jestem w stanie realnie ocenić kim była Paul Walker, czym były jego filmy i jakiego rodzaju środowisko społeczne intelektualnie reprezentujesz ty.
Widzę, że dyskurs przeniósł się na grunt personalny i nie dotyczy już kwestii od których się zaczął. Ja oficjalnie odpuszczam. Nie użyłem ani jednego argumentu, który nie dotyczył filmu. I nie chcę tego robić. Nie zamierzam nikogo obrażać ani o nic oskarżać. Nie chcę się zbaczać w mroczne rejony internetu gdzie nienawiść jest większa niż główny temat dyskusji. Jeżeli chciałeś mi dowalić, zrobiłeś to. Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumny.
Żegnam
Niech Allach będzie z tobą.
Po zastanowieniu zmieniam zdanie. Nie ma u mnie zgody na tak idiotyczne posty jak ten, a w którym oceniłeś moje kompetencje popkulturowe na podstawie oce
ny jednego filmu. Zwłaszcza, że ten film jest powszechnie wielbiony. Sorry, ale cofam moje pokorne słowa. Nie nazywam cię idiotą. Nazywam twój post idiotycznym.
PS. Argumenty w dyskusji wykraczające poza jakąkolwiek merytorykę i oczerniające tylko przeciwnika w dyskusji są gówniane. I dlatego twój post był gówniany.
Jak na podstawie jednego filmu? Mam wymieniać więcej? Po co? Jeden wystarczy. Wszystko jak na dłoni. Żeby ci udowodnić, że 2+2=4 wystarczy na przykładzie czterech jabłek to udowodnić - raz. Nie muszę potem przecież jeszcze na gruszkach, śrubkach, czy palcach. Przestań sobie robić nadzieję. Powszechnie wielbiony. Nie no, tutaj to już cię poniosło.
http://sjp.pwn.pl/szukaj/merytoryka
http://sjp.pl/merytoryka
Błagam. Przestań udawać, że jesteś kim innym niż tym, którym napisałem że jesteś.
Ciągle nie odniosłeś się do faktu, że oczernianie człowieka na podstawie ocen na filmwebie jest gówniane. Nie odniosłeś się też do faktu, że twój post był skrajnie idiotyczny i prawie całkowicie zmieniał temat dyskusji.
Nie! "Oczernianie człowieka na podstawie ocen na filmwebie" NIE "jest gówniane"! Dla ludzi o twojej człowieku inteligencji pewnie tak, ale to tylko dlatego, że musisz coś wymyślić, by się obronić w daremnej dla siebie sprawie. Jeśli dałeś filmowi o takiej treści dziesiątkę, to znaczy, że intelektualnie jesteś co najmniej przeciętny i u osób z IQ powyżej przeciętnego wzbudzać możesz tylko śmiech, politowanie lub ewentualnie totalną olewkę. Takich ludzi jak ty po prostu nie warto przekonywać, bo w swej bezdennej głupocie wolą wbrew faktom i umiejętności przyswajania docierających do nich treści, opartego na logicznych mechanizmach, robić z siebie jeszcze większych idiotów, niż przyznać się do swoich niedoskonałości. Żyją w wyimaginowanej rzeczywistości na swój temat i trudno zetknąć im się z tą realną.
Jeśli tak cię boli, że nazywam cię po imieniu, to naucz się czytać między wierszami i skup się na clue wywodu, a nie na ewentualnych słówkach, których mamusia zakazała ci używać. Lecz wszystko na to wskazuje, że po prostu jesteś zbyt głupi, by to potrafić, stąd ten twój lament i histeria godna dojrzewającej rozemocjonowanej dziewczynki.
Wystarczająco wykazałeś jak jesteś mierny, piz..waty i lalusiowaty. Nie mam ochoty dalej z tobą dyskutować. Zegnam.
Abstrahując od tematu - trochę pokory i szacunku do innych Użytkownikowi o nicku wubeEN by się przydało, bo raczył chyba zapomnieć w swej inteligencji, że ten kto krzyczy i obraża innych nigdy nie ma racji, a pokazuje tylko swoje wewnętrzne frustracje. Może mieć rację, jeśli wyciągnie się sedno jego wypowiedzi, jednak słuchając/czytając ten sposób argumentowania ciężko nawet próbować go zrozumieć.
Kultura kultura kultura...
To chyba mi się śni. Albo to prowo albo najpodlejszy trolling. Nigdy nie uwierzę, że ktoś na poważnie szuka zaczepki, wyzywając kogoś innego na filmwebie i to bez żadnego powodu.
Nie żebym miał coś przeciwko trollingowi. Zrobiony z humorem nikomu nie szkodzi i daje nieco rozrywki. Jednak obrażanie ludzi to nie jest nic zabawnego ani mądrego.
Człowieku to jest internet! Weź spuść z tonu i zejdź na ziemię. Jakim trzeba być oderwanym od rzeczywistości człowiekiem, nie potrafiącym odróżnić już świata realnego od wirtualnego, by w ogóle zwracać uwagę na jakieś obelgi, anonimowego gościa w internecie. Łby macie tak wyprane, że głowa mała.
Myślisz, że jakbyś w odwecie zaczął nawet wyzywać mi matkę od dziwek zrobiłoby to na mnie jakieś wrażenie? Co za porażka... skąd wy się bierzecie?
Przecież wcześniej pisałem, że nie dam się sprowokować. Po co w ogóle mnie obrażasz? Masz w tym jakiś cel? Zrobiłem ci coś? Bluzgi anonimowego człowieka z internetu mnie nie ruszają, bo są całkowicie bezpodstawne, ale zastanawiam się nad celem twego działania.
Ty naprawdę jesteś debilem. W odpowiedzi na posta, w którym napisałem, że trzeba być debilem, by zwracać uwagę, przejmować się obelgami anonimowych ludzi w internecie, ty odpisujesz pytając dlaczego cię obrażam z wielkim wyrzutem i jakby pretensją. Ty naprawdę jesteś skończonym idiotą. Skąd tyś się wziął? Niedorozwinięty jesteś?
"Bluzgi anonimowego człowieka z internetu mnie nie ruszają, bo są całkowicie bezpodstawne, ale zastanawiam się nad celem twego działania."
No serio... chcesz mnie sprowokować i cieszyć się moją reakcją czy tylko próbujesz robić ze mnie wała? Człowieku, nie znam cię i mam w nosie twoje wyzwiska. Obrażanie mnie przez jakiegoś Pana Anonima z internetu mnie nie rusza. Możesz już skończyć eksperyment czy co ty tam robisz.
Za każdym razem gdy nie chodziło o obrażanie do wszystkiego się odnosiłem i konkretnie odpowiadałem. To ty w momencie kiedy już stałeś się bezsilny zacząłeś wyskakiwać z pretensjami i pisaniem na temat mojego "obrażania", więc przestań mi tu pieprzyć coś o eksperymentach. Najpierw wyjesz od 5 postów, że obrażam, a teraz piszesz, że masz to gdzieś? Schizofrenia, czy po prostu wrodzony debilizm?
Mam w nosie, że mnie obrażasz, bo jako użytkownik filmwebu straciłeś u mnie wszelką wiarygodność i nawet mnie kurde nie znasz, więc twoje słowa na mój temat nie są nic warte. Próbuję tylko dociec z jakiego powodu sypiesz wyzwiskami jak dresiarz na ulicy. Moje dociekania nie mają nic wspólnego z tym, że czuję osobistą urazę. Chciałbym po prostu wiedzieć czy to prowokacja, trolling czy może coś jeszcze innego.
To ekspresja
http://sjp.pwn.pl/szukaj/ekspresja.html
.. po prostu w odróżnieniu od ciebie jestem wyrazistą postacią. Ty jesteś takim bezcharakternym typem człowieka, który z powodów jakiegoś kompleksu chce być dla wszystkich fajny., każdemu się podobać jako osoba. Gardzę takimi, więc mi łatwiej besztać
Co post, to coraz bardziej wyciągnięte z dupy wnioski. Wyzwiska i ubliżanie nazywasz ekspresją? Chyba mylisz pojęcia. Nie wiem co się kryje po twojej stronie monitora, ale na pewno nie coś, co odpowiadałoby twojej forumowej narracji. Jesteś ciekawym przypadkiem. Taki zaciekły trolling, który nie ma w sobie ani grama humoru zdarza się bardzo rzadko. I dobrze, bo troll z humorem daje coś fajnego, a czysta agresja, jak w twoim wykonaniu, jest tylko negatywna.
Nie dyskutuj nawet z tym idiotą, ja miałem juz taka przyjemność i to co on prezentuje to jakieś mądrości z marginesu społecznego, patologia słowa i obycie zerowe ze światem rzeczywistym, Zwykła kanalia, której jedyną mądrością jest to kiedy ma zamknięty ten swój marny pysk, lub jak nic nie pisze na klawiaturze.
TEN TU ZNOWU HAHAHAHHAHAHAH
"PATOLOGIA SŁOWA" - HAHAHAHA ... FREUD, TRZY JAŹNIE I MIŁOŚĆ DO NARKOMAŃSKICH NIEROBÓW CZARNUCHÓW ŻEBRZĄCYCH O ZASIŁKI PO TYM JAK W TYGODNIU ZDZIESIONUJĄ PARU OBYWATELI.. HAHAHA
Ej, byłeś juz u psychiatry, wyleczyłeś się już ze swojego roztrojenia jaźni? Wpadniesz tutaj też jako kiki_zjada_guziki i killafornia, czy już cię zbanowali za multikonto psychopato sprzed monitora?
stul pysk łaskawie, bo do ciebie nie pisalem desperato. Ostrzeglem tylko innych, że z takim zerem intelektualnym nie warto jest pisac, ale z tego co przeczytalem to w kazdym temacie wszyscy cie jadą i maja z ciebie ubaw. Taki frajer zyciowy widac juz jestes :)
Jak to sie mowi, gówna sie nie tyka :)
Nie nie mylę. To ty durniu skończony do tej pory nie wiedziałeś czym ekspresja jest.
I nie pisz durniu jeden, barani łbie, że bez humoru, gdyż ja się świetnie bawię. Ty możesz oczywiście się pienić z powodu tego jak sprowadzam cie do parteru i w supeł zawiązuję, ale to nie znaczy, że to ja nie posiadam humoru. Napisz tylko, czy już poskrażyłeś się mamusi, że w internecie na forum do ciebie brzydko napisali cioto.
Ale nawet nie o to chodzi. Po co porównywac Przybylska i Walkera? Serio, co oni mają do siebie poza tym, że grali w filmach i lubiła ich publiczność? W dodatku kazde z nich miało swój gabaryt ról - Przybylska to raczej aktorka komediowa, Walker kojarzy się z kinem akcji. Pod koniec lat 90-tych Przybylską lubila młodziez (jeszcze pamietam, ile o niej w Bravo było), Walkera od lat się lubi za wizerunek "tego z serii o autach". Żadne z nich nie było aktorem wiekszego formatu - po prostu pasowali do tego, w czym grają i tyle. Nie wyolbrzymiajmy ich nagle.
Chodzi tylko i wyłącznie o zjawisko społeczne jakie pojawiło się po jego śmierci i jakie z wolna zacząłem odczuwać w przypadku śmierci Przybylskiej. Oczywiście skala jest inne, tak samo jak różny był zasięg ich popularności na naszej planecie. Zakładam, że nie miałeś okazji dostrzec tego zjawiska po śmierci Walkera i dlatego nie zrozumiałeś dokładnie co miałem na myśli go przywołując.
Wiem, o jakie zjawisko Ci chodzi - też byłam "przy tym: obecna. Widziałam, co się działo na forum. Tylko taka pierwsza myśl - co ma piernik do wiatraka? Teraz łapie, okej. Tylko nadal porównanie wydaje mi się od czapy.
dokladnie tam gdzie teraz odeszli sa sobie rownie aa to co bylo tu na ziemi pozostaje w pamieci kazde zycie jest bezcenne aa nie po wielkosci portfela
Odgrzewany kotlet po 13D jest i tak lepszy niż każdy film czy serial Anny Przybylskiej. No dobra, "Bilet na księżyc" było okej, ale na pewno nie ze względu na Przybylską.
ja pie_rd_ole - wy jesteście strasznie po_jeb@ni. Umarł człowiek a wy sie licytujecie kto był ważniejszy. Boje sie wychodzić do sklepu majac świadomość ze takie czuby chodzą po ziemi
Jak przesadziłem? :) To tylko taka przenośnia. Jakoś musiałem nazwać te tłumy. :) I broń Boże! Nigdzie nie napisałem, że był wybitnym aktorem. :)
Walker zginal z glupoty. Jesli chcialbys zrobic porownanie to do Patricka Swayze albo Steve Jobs ktorzy szmarli na tego samego raka na ktory nie daje wiekszych szans na przezycie.
Ale przecież nie o to mi chodziło. Fakt z jakiego powodu kto kopnął w kalendarz nie mu tu znaczenia.
Debilu. To nie Walker prowadził te auto. Właściwie nie wiem po co ci to tłumaczę, jak do takiego debila to nie dotrze.
Po prostu musiałem bronić Paula Walkera przed jego porównywaniem z serialową aktorką z kiepskim dorobkiem. Szczególnie wkurza mnie idealizowanie osób martwych. Martwa średnia aktorka z marnym dorobkiem nie może urastać do rangi wyższej niż zasłużyła zasłużyła za życia.
Paul Walker był również przeciętnym aktorem w niczym wielkim nie zagrał a zaistniał głównie dzięki serialowi telewizyjnemu ,,szybcy i wściekli"
Ale Walker grał w dobrych filmach rozrywkowych. Dobre produkcje Przybylskiej można wymienić na palcach jednej ręki(wiem co mówię, widziałem prawie wszystko z jej udziałem).
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
