To się nazywa spóźniony refleks. Kwestia, którą poruszasz została obszernie omówiona w bardzo wielu wątkach na tym forum prawie dwa miesiące temu, zaraz po śmierci aktorki. Można sprawdzić poniżej. Wiele wypowiedzi było na poniżej wszelkiego poziomu i zostały usunięte przez moderatora. Teraz, koniec listopada 2014, hieny cmentarne działają na forum Stanisława Mikulskiego, o którym wyraziłeś się, że "kopnął w kalendarz". Jeśli ktoś umrze, to dniu jego śmierci piszemy "odszedł do wieczności".

Jak widać niektórzy posiadają coś takiego jak realne życie i nie biegną do kompa jak oszalali wychwalać pod niebiosa marną aktorzynę, która kopnęła w kalendarz. Generalnie zwisa mi i powiewa postać p. Przybylskiej. Nuda, nuda, nic się nie dzieje. Śmierć dodaje wiatru w żagle hihihi
Tak szczerze mówiąc (nie płacz), to największą hieną cmentarną jaką widział Filmweb jesteś ty dzieciaku. Ślęczysz 24h na pudelku, czekasz na niusy o śmierci celebrytów, a jak coś się trafi to jazda na filmweb!!!!! Huraaaaaaaaaa! będziesz mógł znów nabijać posty o niczym i nadawać swej egzystencji sens hihihihi A niechby ktoś śmiał nazwać marną aktorzynę, marną aktorzyną, niech się ma na baczności-hiena cmentarna dompatryk, już przywoła go do porządku :D śmieszny, a zarazem bardzo smutny z ciebie człowiek.

Odezwała się moja wierna fanka „wymiotująca pani”. Gdybyś wiedziała, jak twoje posty nic dla mnie nie znaczą, może byś zrezygnowała ze swojej marnej twórczości. Ale skoro już piszesz, to przynajmniej rusz głową, wymyśl coś oryginalnego, a nie paplaj za innymi „kopnąć w kalendarz”, „hiena cmentarna”. Do tej pory udało ci się wymyślić „rzyganie na forum” co mnie nieźle ubawiło. Skoro tak bardzo lubisz popisywać się chamstwem, dedykuję ci film, który pasuje do ciebie

http://joemonster.org/filmy/6771

Śmiało możesz startować w tej konkurencji w telewizji, bo od dłuższego czasu robisz to na tym forum. W tej dyscyplinie jesteś naprawdę dobra.
Wiesz jaka jest główna różnica między nami – ja lubię i szanuję ludzi za życia i po śmierci, tobie sprawia przyjemność ich opluwanie.

niestety, ale sprawa wyszła na jaw. Niektóre osoby rozpływające się nad zmarłą statystą dostają za to pieniądze. Za podbijanie tematów i rozpoczynanie nowych wątków. Na pewno niejeden zauważył że usuwane są posty w których słusznie Przybylska określana jest jaka denna aktorka, to również kwestia kasy. Straszliwie hieny nabijające forsę na trupie. żal.pl

Mógłbym odpowiedzieć:
A skąd o tym wiesz? Ze zlotu wiedźm na Łysej Górze. Widziano cię, jak na miotle latałaś nad miastem.
Albo opowiedzieć dowcip o Radiu Erewań.
Pytanie do Radia Erewań:
Czy prawdą jest, że Dariusz Michalczewski i mieszkańcy Gdyni opłacają fanów Przybylskiej na forum Filmwebu za pozytywne komentarze?
Radio Erewań odpowiada:
Tak prawda, tylko że nie opłacają, tylko organizują zbiórkę i nie na fanów, ale na walkę z rakiem i na hospicjum dla dzieci.

Ale napiszę inaczej. To co piszesz to dno i nie zamierzam z tobą dłużej dyskutować. Dalsza dyskusja na tym poziomie, byłaby poniżej mojej godności. Walcząc z hejtingem, sam stałbym się hejterem.
Wiele wypowiedzi moderator słusznie usunął, nie dlatego że były krytyczne w stosunku do Przybylskiej, ale dlatego że przekraczały granicę.
Wolność wypowiedzi w Internecie nie oznacza zgody na załatwianie potrzeb fizjologicznych chorych z nienawiści umysłów na forum.

Ja sam toczyłem spór na tym forum z jednym z adwersarzy. Po złym początku, udało nam się przeprowadzić rzeczową polemikę i znaleźć płaszczyznę porozumienia. Pamiętam jak usiłowałaś temu przeszkodzić, wtrącając się do dyskusji, pisałaś o rzyganiu itp. Na szczęście obaj zignorowaliśmy cię niczym natrętną muchę, która dotąd będzie uprzykrzać obiad, aż wyląduję w rosole. Twoja mucha wyszła z rosołu, odzyskała siły i znów uprzykrza życie, ale musi uważać, bo w końcu utopi się na dobre.

Dzięki działalności moderatora, użytkownika tokarz85 i mojej udało się ochronić forum Anny Przybylskiej przed trollami i hejterami. Gdyby nie to, już dawno byłoby tu bagno, którego nie dawałoby się czytać. Żegnam cię wymiotująca pani.

nie pozostaje mi nic innego jak życzyć ci wielu nieboszczyków na forum filmwebu. Będziesz mógł spełniać swoją życiową misję hieno i robić z siebie pajaca.

Każdy musi kiedyś umrzeć, ty też Porcelanko.